Amu. - 2010-08-15 21:19:26

Kulista konstrukcja. Wokół kwiaty pachniały pięknie. Jednak ścieżka do ich stołu, stołu Strażników, była jedna. Amu siedziała tam sama, z przymkniętymi oczami, odpoczywając od wszystkich zbędnych myśli i problemów. Stół był pusty - nawet herbaty w tym dniu nie było. Ani żadnego z jej przyjaciół. Nawet Shugo Chara zostały w domu, woląc pospać, niż tego wieczoru obserwować nocne niebo czy robić coś zupełnie...innego niż wszyscy.
A ona już tak miała. Czasem wolała być inna. Poprawka - chciała być sobą. A robienie czegoś odmiennego było częścią niej. Czasem.

Utau. - 2010-08-15 21:23:42

- Cholera jasna!
Szepnęła sama do siebie blondynka o porcelanowej cerze i fioletowych, dużych oczach.Ta oto dziewczyna stała przed wejście do Ogrodu.
- Jak ją dopadnę to chyba do siebie przywiążę... - ponownie mrukneła sama do siebie otwierając szklane drzwi.Wchodząc do środka zamkneła je celnym kopniakiem i ruszyła w stronę stołu.Powoli dostrzegała już...Amu.Ona na pewno powinna wiedzieć.Tak więc szła w jej stronę w stoickim spokoju.

Amu. - 2010-08-15 21:27:25

Słysząc trzask szklanych drzwi, otworzyła swe złote oczy, niczym dwie nocne latarnie. Dziwiła się - były w końcu wakacje. Kto by mógł tu przychodzić w ciągu wakacji o takiej porze? Myślała, że tylko ona jest taka inna.
"A jeśli to Tadase?" - pomyślała i od razu zaczęła panikować. Potrząsnęła mocno głową. Istniała też inna możliwość.
Mógł to być jakiś bezdomny bądź bandyta.
Jednak nie dała się ponieść emocjom, przynajmniej od zewnątrz, jak to miała w zwyczaju. Stała, czekając, aż owa osoba tu przyjdzie.
Aż żałowała, że chary zostały w domu.

Utau. - 2010-08-15 21:32:02

Stanęła w końcu przed schodami krzyżując ręce na piersiach.Uniosła jedną brew do góry widząc jej minę.
- Mordercy się spodziewałaś?

Ikuto. - 2010-08-15 21:42:13

No tak pora odpowiednia na coś w rodzaju kociego spacerku, który oczywiście granatowowłosy postanowił sobie zrobić. Bądź co bądź ale powietrze go nie zabije.. z resztą siedzenie całymi dniami w domu, pomińmy fakt, że większość czasu spędza w Easter, nie było wcale zdrowe. No a tak przynajmniej sobie kogoś podręczy, jeśli osobę do tego odpowiednią uda mu się spotkać. Dlatego też w tym celu postanowił odwiedzić miejsce gdzie zazwyczaj takowe ofiary mógł spotkać. Co skończyło się tym, że pseudo kocur, po kilkuminutowym skakaniu przez miasto, wylądował na dachu szklarni. A raczej na tej szklanej kopule, która swoją drogą była o dziwo wytrzymała. Uchylając jedną szybkę, ciekawe po co tam ona, zwinnie wskoczył do środka lądując kawałek dalej niż 'gawędzące' dziewczyny.

Utau. - 2010-08-15 21:49:21

Z łatwością "wyczuła" granatowłosego chłopaka.Po czym rozglądnęła się błyskawicznie.
- I-Ikuto?!

Amu. - 2010-08-15 21:49:41

- N - Nie, ja ...

Już chciała zacząć podawać argumenty, gdy ujrzała granatowłosego chłopaka, doskonale jej znajomego. Czy to był jakiś zjazd częściowo rodzinny, cyz to było tylko jej przypuszczenie?

Utau. - 2010-08-15 21:52:32

Błyskawicznie puściła się pędem w stronę Ikuto tylko by mocno go przytulić.

Ikuto. - 2010-08-15 21:54:17

A może i zjazd rodzinny.. chociaż w takim wypadku różowowłosa tutaj by nie pasowała. No chyba, że Utau uznała ją za aż taką przyjaciółkę, by dołączyła do tego jakże 'ukochanego' grona rodzinnego. Jeśli w ogóle te ich całe stosunki można było za rodzinne uznać.' Westchnął na tyle cicho, aby jedynie sam to usłyszał, po czym leniwym krokiem ruszył w ich stronę. Oczywiście nie obyło się bez wciskania dłoni, w kieszenie.
-A jednak zaskoczenie mi nie wyszło.

Amu. - 2010-08-15 21:57:01

Dziewczyna w milczeniu przyglądała się scenie - rzucającej się Utau na szyję Ikuto i samemu chłopakowi, jak zwykle zachowującemu stoicki spokój. A chciała tylko pobyć odrobinę w ciszy i się odizolować...
Zawsze musi się wydarzyć coś ciekawego.

Ikuto. - 2010-08-15 22:03:10

Utau nieco zachwiała ten jego spokojny chód, przez co musiał zrobić niewielki krok do tyłu by czasem nie spotkać się w zbyt bliskim kontakcie z tą jakże nudną podłogą. Jednak ostatecznie udało mu się ustać, zerkając w stronę przytulającej się siostry.

Amu. - 2010-08-15 22:09:01

- Co tu robisz? - spytała wreszcie, unosząc z lekka brew. Zaczynało już ją to denerwować. W końcu...poza Strażnikami nikt nie miał tu wstępu. A osoba zarówno Utau, jak i Ikuto były ostatnimi, jakich się tu spodziewała.

Ikuto. - 2010-08-15 22:14:02

Kocur miał specjalne uprawnienia co do wchodzenia tutaj.. a to dlaczego, że.. przecież nikt prócz Strażników nawet nie wiedział, że on tutaj się pojawia. A co za tym szło, nie było osoby, która mogła by mu tego zabronić. A słuchać bandy tego Zdziecinniałego Króla nie zamierzał.
-A co ja mogę tutaj robić, co?.. To oczywiste, że przyszedłem do Ciebie, Amu~

Amu. - 2010-08-15 22:22:42

- D - Do mnie? - spytała, nie dowierzając temu, co właśnie powiedział. Poczuła się..no cóż, dziwnie. Z tej też przyczyny poczuła wypieki na twarzy, co starała się jakoś zamaskować, odwracając wzrok.
- A z jakich to przyczyn?

Ikuto. - 2010-08-15 22:28:02

Nie umknęło jego uwadze, gdy dziewczyna tak naglę odwróciła wzrok. No.. tym razem za cel obrał sobie właśnie ową różowowłosą, dlatego też kierując wzrok w stronę Utau, która umiejętnie uniemożliwiała mu ruszenie się, westchnął.
-Oi Utau. Nie mogę oddychać.
Mruknął chwytając blondynkę za nadgarstki by zaraz odkleić ją od siebie. A gdy już mu się to udało, z delikatnym aczkolwiek złośliwym uśmieszkiem poczynił kroki w stronę Hinamori.
-Och, czy ja zawszę muszę mieć powód na odwiedziny?
Wzruszył teatralnie ramionami, śmiejąc się pod nosem. Jakie to było zabawne.
-W końcu trzeba zacieśniać więzi, nieprawdaż?

Amu. - 2010-08-15 22:31:06

A jednak się odważyła, nie wiedząc, czy słusznie. Zerknęła na niego kątem oka.
- Nie wiem, c - czy w ogóle jest co zacieśniać - sprecyzowała, starając się kontrolować, aby nic po sobie nie poznać. Bo zupełnie inaczej reagowała, niż czuła w sercu.

Ikuto. - 2010-08-15 22:39:10

-Ach no tak, przecież Twoim ideałem jest Tadase~
Pokiwał głową, by samemu sobie potwierdzić słowa, które właśnie wypowiedział. Oczywiście, nie to żeby myślał, że kiedykolwiek mógłby zostać jakimś ideałem dla Amu, po prostu ten temat chyba był najbardziej drażliwy.' Wywrócił oczyma, wzdychając cicho.

Amu. - 2010-08-16 09:48:56

Dziewczyną delikatnie zatrzęsło na myśl o blondynie. Bądź co bądź uwaga kota zabolała ją.
- Nie wiem, o czym mówisz - rzekła, a na jej twarzy powstał widoczny grymas. Chociaż nadal lubiła ukradkiem spoglądać na Króla, to całe to "zauroczenie" minęło jej. Tak jej się przynajmniej wydawało.

Ikuto. - 2010-08-16 12:31:05

-Hm?
Przechylił delikatnie głowę w bok, przez chwilę wpatrując się w złotooką. Jednak zaraz wyprostowany złapał się za brodę, w zamyśleniu. Ależ oczywiście... Jakby nie wiedział o tym całym uczuciu jakim darzyła blondyna, przynajmniej kiedyś. A jakoś nie sądził by zupełnie go sobie odpuściła.
-Więc skoro nie on, to kto?

Utau. - 2010-08-16 13:15:38

Niechętnie oderwała się od Ikuto i zerknęła na Amu.Bez żadnych ceregieli przerwała ich pogawędkę.Czy tam co to było.
- Nee, Amu...na pewno wiesz gdzie jest Eru?
Zapytała tym swoim przymilnym głosem jednak kryła się w nim nutka złości.

Amu. - 2010-08-16 15:11:33

- Etto... a czy ktoś zawsze musi być? - spytała, z lekka zagryzając dolną wagę. Zawsze się zastanawiała, jakie są prawdziwe przyczyny akcji Ikuto. Czy to coś więcej, czy tylko dokuczanie...nie miała pojęcia. Tego kota zawsze było ciężko rozgryźć.
Oczywiście, uważała, że Kukai i Nagihiko są bardzo fajni...jednak Nadeshiko wiele jej uświadomiła różnic między zakochaniem się a lubieniem kogoś czy darzenie większym sentymentem.
Na dźwięk głosu Utau coś się w niej poruszyło.
- Eru? Chyba u mnie w domu...tak myślę... - dziewczyna głupio się uśmiechnęła. No tak, nawet nie wiedziała, co robią jej chary, aczkolwiek na cały dzień wybyły gdzieś z charą - aniołkiem. A gdy ona wyszła, jeszcze ich nie było.

Ikuto. - 2010-08-16 16:21:38

No w sumie.. nie zawszę musiał być ktoś taki, ale w tym wypadku spodziewał się, że złotooka będzie miała jakiś ideał. W końcu większość dziewczyn w jej wieku właśnie o tym dyskutowała, więc cóż. Swoją droga skoro była już mowa o opiekunach, to i on Yoru nie widział od jakiegoś czasu. Pewnie włóczył się gdzieś z dzikimi kocurami.. albo co gorsza opychał sardynkami.

Amu. - 2010-08-16 17:57:23

"Jakoś się znajdą" - przeszło jej przez myśli, w głębi duszy martwiąc się o swe opiekunki. Westchnęła, zastanawiając się, czym w ogóle się przejmuje. Na pewno robi to niepotrzebnie, bo one śpią sobie smacznie w swych jajkach lub Ami porwała je do siebie, zachwycona każdą z nich.
Może to i lepiej?

Utau. - 2010-08-16 19:07:34

Niepodobnie martwiła się o swoją Charę jednak tylko w głębi duszy.Nie chciała tego ukazywać bojąc się, że...zostanie po prostu wyśmiana.
- Iru...wyczujesz ją?
Chara niepewnie pokiwała główką.Blondynka słabo się uśmiechnęła i wbiła wzrok w Amu.

Amu. - 2010-08-16 19:20:17

- Nani? To Twoja chara, nie mogę jej wiecznie pilnować - po raz kolejny odwróciła wzrok w innym kierunku. Chociaż wiedziała, że gdyby było to konieczne, zrobiłaby tak.

Ikuto. - 2010-08-16 19:39:25

W sumie chyba nie było się czym martwić, przecież nawet Chary mogły mieć prawo do chwili samotności. Przynajmniej takie było jego skromne zdanie. W milczeniu spoglądał to na jedną, to na drugą. Taa.. nie ma to jak kobieca przyjaźń. Wywrócił oczyma, wzdychając cicho.

Amu. - 2010-08-16 19:47:09

Widząc zażenowaną minę brata blondwłosej, także cicho westchnęła. No tak...uwielbiała spotkania z Utau, aczkolwiek miały jedną wspólną cechę. Zawsze musiało o coś pójść z nutą gniewu.

Ikuto. - 2010-08-16 19:53:55

Dobra ta cisza robiła się strasznie irytująca.. nawet dla niego. Dlatego postanawiając ją jakoś przerwać, podszedł do siostry, na której ramieniu zaraz położył dłoń.
-Utau.. jestem pewien, że Eru sprzecza się gdzieś z Yoru.

Rima - 2010-08-16 20:20:56

- Sumimasen za spóźnienie  ! - Nagle można było usłyszeć odgłos otwierających się drzwi i szybkich kroków , Tak to była Rima Mashiro stała zgięta w pół trzymając dłonie na kolanach dysząc ciężko a na jej policzkach widniały szkarłatne rumieńce.Tak, Blondynka nie była zbyt dobra w biegach

Ikuto. - 2010-08-16 20:25:11

Słysząc kroki a potem otwierane drzwi skierował spojrzenie w stronę gościa. No tak Strażnicy.. w końcu to było ich główne miejsce spotkań, więc nie mógł się dziwić, że ktoś z nich postanowił wpaść z wizytą.

Amu. - 2010-08-16 20:26:04

Amu, do reszty już nie orientując się w sprawie, zamrugała masowo powiekami. O nie, to nie był zlot rodzinny...raczej zlot bliższych i dalszych...przyjaciół?
- Rima - chan, co Ty tu robisz...?

Utau. - 2010-08-16 21:51:52

Wpatrzyła się w nowo przybyłą po czym strąciła dłoń brata z ramienia.Niestety uczyniła to z niechęcią.
- Jeśli chodzi o Yoru i kłótnie to chyba raczej w tym sprawdza się Iru.

Ikuto. - 2010-08-16 23:08:30

W sumie i racja, jeszcze nigdy nie widział Eru kłócącej się z kociakiem. Praktycznie oni rzadko się do siebie odzywali więc to raczej możliwe nie było. Ale przecież nie mogła wpakować się w żadne kłopoty, prawda?.. No chociaż po niej można było się spodziewać sporo.

Utau. - 2010-08-17 09:21:33

Skrzyżowała ręce na brzuchu ze złośliwą miną jednakże w duchu martwiła się o swoją istotkę.Już za często tak znikała, i nie wracała...czasem z kilka dni.

Rima - 2010-08-17 09:39:51

Rima uniosła wzrok na Amu. Na twarzy Blondynki można było zauważyć zdziwienie i speszenie.
-M-Myślałam że t-teraz jest spotkanie s-strażników

Amu. - 2010-08-17 10:26:55

- Są wakacje... - Amu uniosła brwi, dziwiąc się zachowaniem Rimy. Czyżby naprawdę o tym nie pamiętała? Niemożliwe..w końcu jak można zapomnieć o czasie wolnym? Dziwne.

Rima - 2010-08-17 10:38:53

- KusuKusu... - Zaczęła Rima dość poważnym tonem.
- Hai? - odpowiedziała Chara nie mogąc powstrzymać się od głośnego Chichotu.
- Kto mi przestawił kalendarz ?
- Ja - odpowiedziała Char rozbawiona - Kiedy wstałaś byłaś tak bardzo zaspana że nie nie pomyślałaś że są wakacje.
Rima wzbiła tylko wzrok w Ziemię a jej długie blond włosy zakryły jej twarz... znów się ośmieszyła i to jeszcze przy Przyjaciółce

Amu. - 2010-08-17 10:42:01

Amu faktycznie wyglądała na rozbawioną. Dziewczyna śmiała się, jednak jedynie cicho i pod nosem, aby jej nie zrazić.
- Nie przejmuj się...towarzystwo zawsze jest mile widziane.

Rima - 2010-08-17 10:47:22

- T-Tak myślisz? -Zapytała unosząc wzrok na różowowłosą. Rima starała się aby ton jej głosu brzmiał obojętnie, ale średnio jej to wychodziło

Amu. - 2010-08-17 10:57:13

- Hai - skinęła głową w delikatnym uśmiechu. Mówiąc to, zerknęła również na Ikuto.
O tak, mile się zebrali w towarzystwo.

Rima - 2010-08-17 11:01:38

Wzrok Rimy również powędrował na Ikuto potem również na Utau.
- A co Oni tutaj robią? - Zapytała wskazując palcem na dwóch przybyszy

Ikuto. - 2010-08-17 12:53:02

Kotowaty przechylił głowę w bok, wzdychając cicho. I zaraz odwrócił się na pięcie, ruszając przed siebie. No nic, w końcu cały dzień nie może siedzieć w jednym miejscu. Dlatego też zerkając jeszcze w stronę Amu, uśmiechnął się delikatnie w ten swój jakże.. czarujący sposób.
-Jane~
To powiedziawszy, zrobił zmianę charakteru po czym jednym skokiem wyszedł przez wcześniej uchyloną szybkę. Oczywiście zamykając ją za sobą.

[zt]

Utau. - 2010-08-17 13:28:51

- Matte Ikuto...
Krzykneła do Niego jednak było już za późno.Zastanawiała się czy p prostu pójść szukać Chary czy też może zaczekać aż sama wróci.

Amu. - 2010-08-17 16:07:47

Amu poczuła się...zawstydzona. Złe określenie. Oczarowana.
Jednak wybiła sobie to z głowy.
"O czym ja myślę? Przecież...Ikuto jest...wredny...a może tak naprawdę jest inny?"
Nie miała pojęcia, jak to nazwać. Przecież jego prawdziwe "ja" było takie samo, jak on sam. Więc...o co tu chodziło?

Utau. - 2010-08-17 17:32:11

- Amu...?
Zaczęła wpatrując się w dziewczynę.Powolnym krokiem ruszyła w jej stronę.Iru ze złośliwym uśmieszkiem postanowiła przestraszyć KusuKusu.

Amu. - 2010-08-17 17:36:40

Dziewczyna widocznie wyrwała się z zamyślenia.
- N - Nani? - spytała, jakby nieco wystraszona. I to nie tylko faktem, że Utau tak szybko idzie w jej stronę.

Utau. - 2010-08-18 08:40:30

- Czy wiesz gdzie są Twoje Chary?
Położyła jedną dłoń na stoliku.

Amu. - 2010-08-18 08:48:37

Tak gwałtownie zrobiła to dziewczyna, że aż się wzdrygnęła. Co ją całkowicie przywróciło do rzeczywistości.
- Etto...nie do...nie do końca - różowowłosa spojrzała wymownie w bok. Domyślała się, że Utau teraz będzie...zdenerwowana?

Utau. - 2010-08-18 08:59:22

- Na pewno...?
Zapytała "przymilnie".

Amu. - 2010-08-18 09:02:58

- Umm...hai - przytaknęła spokojnie...? W miarę.

Utau. - 2010-08-18 09:04:07

- Soka.
Odwróciła głowę szybko rozglądając się.

Amu. - 2010-08-18 09:09:14

- To ja..to ja może już pójdę - postanowiła spokojnie różowowłosa, teraz pragnąć się znaleźć...gdzieś indziej. W miejscu, w którym będzie mogła znowu odetchnąć spokojnie.
Tak więc powoli skierowała się ku wyjściu i cóż...wyszła.

[zt]

Utau. - 2010-08-18 09:10:29

- Iru... - szepnęła cicho.
Chara pokiwała głową i nastąpiło Chara Change.Dziewczyna po prostu wyleciała na swoich skrzydłach nietoperza tą samą szybką co Ikuto.

GotLink.pltransporte international