Ogłoszenie

Oficjalnie forum ruszy po ukończeniu wszelkich ustawień, oraz uzbieraniu odpowiedniej ilości bohaterów. Fanów zapraszam do rejestracji, miow~!

#1 2010-08-17 16:35:39

Ikuto.

Administrator

Cukiernia.

Niewielki budynek koloru ciemnego beżu, w niektórych miejscach ozdobiony malowidłami przypominającymi słodycze. Oczywiście jest ich niewielka liczba zważywszy na to, że to miejsce ma przyciągać klientów a nie ich odstraszać zbyt kolorowym blaskiem. Kilka mniejszych okienek, a nad wejściem napis 'Cukiernia'.

To spotkanie było na prawdę męczące.. a raczej to całe zbiorowisko, którego był świadkiem. No bo na prawdę zadziwiające, że tak nagle spotkali się całą czwórką. Ale cóż, teraz raczej czasu na rozmyślanie o tym, nie było. Dlatego ziewnął cicho, zakrywając usta dłonią, po czym wsunął ją do kieszeni. Oczywiście kocie dodatki zaraz zniknęły, sensacji nie zamierzał wzbudzać. Jeszcze by ktoś pomyślał, że chłopak lubi Cosplay.' Rozejrzał się po okolicy, w końcu dostrzegając w oddali cukiernie. Jakie szczęście.. przez to wszystko zgłodniał. Dlatego nieco zadowolony wszedł do budynku, od razu szukając wzrokiem swoich ukochanych Taiyaki, na które teraz miał ochotę. Oczywiście na opiekuna długo czekać nie musiał, bo ten w końcu przyciągnięty świeżym zapachem jaki się wydobył podczas otwierania drzwi, przyleciał siadając właścicielowi na ramieniu. No i cóż można jeszcze powiedzieć.. po prostu kupili to co w tej chwili było ich zdaniem potrzebne.'

Offline

 

#2 2010-08-18 09:20:57

Amu.

Użytkownik

Re: Cukiernia.

I ją również spotkanie wszystkich na raz wymęczyło. Nie przepadała za takimi gwałtownymi wydarzeniami - zawsze wiedziała, że w takich sytuacjach można spodziewać się wszystkiego. Aczkolwiek ludziom w grupie wpadały różne rzeczy go głów. Jak...przebranie Tadase w spódniczkę...
Pokręciła głową i westchnęła, nie chcąc już o niczym tego rodzaju myśleć. Chciała się...wyłączyć z myślenia.
Do czego doszła? Do cukierni. O tak, kawałek czegoś dobrego przydałby jej się na rozluźnienie. Dziewczyna żwawym krokiem weszła do środka, nawet nie zauważając kota i jego opiekuna.
Chyba całkiem się wyłączyła.

Offline

 

#3 2010-08-18 11:35:18

Ikuto.

Administrator

Re: Cukiernia.

Teoretycznie planował od razu po kupieniu wyjść jednak gdy przed oczami śmignęły mu różowe włosy, kocur spojrzał na opiekuna a potem na dziewczynę. Wkładając właśnie ostatni kawałek ciasta do ust, przełknął go robiąc kilka nieznacznych kroków w stronę złotookiej. No proszę, po raz kolejny się dzisiaj spotykali.
-Aż tak szybko się za mną stęskniłaś?
To powiedziawszy, już spokojnie pochylał się nad jej ramieniem.

Offline

 

#4 2010-08-18 11:38:36

Amu.

Użytkownik

Re: Cukiernia.

Już chciała podejść do lady, jednak gdy usłyszała ten charakterystyczny głos, obejrzała się raptownie. Najwyraźniej wystraszyła się. Zdziwiła się, widząc Ikuto. Jego widok sprowadził ją na ziemię.
Świetnie, a chciała sobie odpocząć od wszystkiego.
- Zbieg okoliczności.

Offline

 

#5 2010-08-18 11:51:02

Ikuto.

Administrator

Re: Cukiernia.

-To mnie zabolało..
Mruknął ni to zdołowany przykładając dłonie do klatki piersiowej, gdzie znajdowało się serce. Jednak długo to nie trwało bo zaraz zaprzestał owej czynności, wciskając ręce do kieszeni.

Offline

 

#6 2010-08-18 12:03:51

Amu.

Użytkownik

Re: Cukiernia.

- Przepraszam, że nabrałam ochoty na słodycze - odpowiedziała ironicznie, kierując wzrok nieco w bok. Ech...cóż tu mogła poradzić, gdy doświadczała takiego zachowania z jego strony?
- Widzę, że Ty też.

Offline

 

#7 2010-08-18 12:08:33

Ikuto.

Administrator

Re: Cukiernia.

-Że też rodzice Cię tak puszczają..
Odrzekł bardziej do samego siebie niżeli już do niej. No ale cóż, więcej już na ten temat nie powiedział. Bo po co? I tak nie było takiej potrzeby.
-No tak, w końcu trzeba było coś zjeść.
Ruchem głowy wskazał na pałaszującego jeszcze opiekuna.

Offline

 

#8 2010-08-18 12:11:29

Amu.

Użytkownik

Re: Cukiernia.

Przez chwilę miała z lekka uniesione brwi. Już chciała coś powiedzieć, gdy spojrzała na jedzącego opiekuna chłopaka. Uśmiechnęła się z lekka na ten widok.
- Tak...czasem się zastanawiam, czy nie żyjesz tylko z Taiyaki - różowowłosa westchnęła teatralnie.

Offline

 

#9 2010-08-18 12:20:12

Ikuto.

Administrator

Re: Cukiernia.

Słysząc to trafne stwierdzenie, zamrugał i zaraz przyłożył dwa palce do brody, ano żeby się zamyślić. Może to jednak było prawdą, najczęściej jadał właśnie to.. no albo czasami jeszcze wsunął jakiś Ramen. W domu się nie żywił, bo unikał spotkania z matką.. w Easter, no tak jakby go tam w ogóle karmili. Oni to raczej przejmowali się czym innym.
-Yoru.. kiedy ostatni raz jedliśmy coś innego?
Szepnął do opiekuna, kierując na niego spojrzenie. Kociak tylko wgryzając się kolejny raz w ciasto, wzruszył ramionami.
-Nie pamiętam, nya. Chyba dawno.. - odpowiedział w końcu.

Offline

 

#10 2010-08-18 13:52:28

Amu.

Użytkownik

Re: Cukiernia.

Ech...
Westchnęła, uderzając się w czoło. Aż się zastanawiała, czy nie zabrać go do domu na obiad...akurat jej rodzice wyjechali gdzieś w bardziej służbowych sprawach (zabierając na szczęście jej siostrę) i była sama na dwa dni w domu. W sumie dziwiła się, że rodzice obdarzyli ją takim zaufaniem, ale mniejsza o to.
Sama się zdziwiła, o czym myśli. Zapraszać go na obiad? Chociaż...
- I nie jesteście głodni, jedząc same Taiyaki?

Offline

 

#11 2010-08-18 14:02:00

Ikuto.

Administrator

Re: Cukiernia.

Mimo, że obaj lubili jeść to takie małe ilości jakoś im starczały.. przynajmniej na krótszy czas. Pewnie dlatego często je jedli, ale narzekać się nie dało. Przynajmniej były smaczne.
-Tak jakby.
Wzruszył ramionami, wzdychając cicho.

Offline

 

#12 2010-08-18 14:17:59

Amu.

Użytkownik

Re: Cukiernia.

Z jednej strony czuła, że powinna to zrobić...z drugiej odmawiała sobie. Zagryzła delikatnie wargę, zastanawiając się, co zrobić.
- Hmm...powinniście zjeść coś normalnego. W domu mama zostawiła mi zupę do podgrzania, a jej nie zjem w takich ilościach, jakie są.

Offline

 

#13 2010-08-18 14:25:57

Ikuto.

Administrator

Re: Cukiernia.

-Hm?
Spojrzał na nią, unosząc przy tym brwi. Czy jemu aby się wydawało, czy dziewczyna na prawdę proponowała im wspólny obiad? I to jeszcze z własnej woli.
-Mam rozumieć, że nas zapraszasz?
Na jego twarzy pojawił się delikatny, aczkolwiek złośliwy uśmieszek. Nawet Yoru cicho zachichotał, kończąc właśnie posiłek. A gdy tylko usiadł na ramieniu właściciela, wlepił błyszczące z zadowolenia ślepka w różowowłosą.

Offline

 

#14 2010-08-18 15:41:38

Amu.

Użytkownik

Re: Cukiernia.

"Może to jednak nie taka dobra decyzja?" - przeszło jej przez głowę, wymownie patrząc w bok. Miała tylko nadzieję, że nie przywiąże się do tego za bardzo. Dziwnie...było jej szkoda chłopaka i jego pustego żołądka, zadowalającego się wyłącznie posiłkiem z cukierni, podczas gdy ona mogła zawsze zjeść coś ciepłego. Zwłaszcza w taką pogodę...zrobiło się dość pochmurno.
- Hmm...hai - przytaknęła wreszcie, nie mogąc znaleźć innych słów. Zbyt konkretnie to ujął.
"Oby tylko Ran znowu nie przesadziła."

Offline

 

#15 2010-08-18 16:09:45

Ikuto.

Administrator

Re: Cukiernia.

Przez chwile jeszcze obaj wpatrywali się w Amu, doszukując w jej słowach jakiegoś ukrytego dna. A może zastawiła na nich jakaś pułapkę.. No na przykład Strażnicy już siedzieli poukrywani w jej mieszkaniu i tylko czekali aż ona ich przyprowadzi. Nie no.. przesadzał, to nie było w ich stylu. Już prędzej Easter mógłby pod takim planem podpisać.
-Wyjątkowo przyjmujemy zaproszenie.
To powiedziawszy, złapał różowowłosą delikatnie za nadgarstek by tak po prostu ją wyciągnąć z cukierni. No bo stojąc w miejscu raczej nigdzie nie dojdą. Co prawda chyba powinno być odwrotnie skoro to on tutaj był gościem ale.. ale cóż.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pltransporte international